Zapowiada się paraliż służby zdrowia? Tym razem pielęgniarki grożą strajkiem!

Informacje

Rząd dopiero co dogadał się z rezydentami, teraz pielęgniarki grożą strajkiem! Żądają podwyżek pensji oraz uzupełnienia braków kadrowych. Jeśli strajk dojdzie do skutku, możemy zmierzyć się z paraliżem służby zdrowia!

Zapowiada się paraliż służby zdrowia? Tym razem pielęgniarki grożą strajkiem!

Polska służba zdrowia może mieć spore kłopoty. Jak na razie wśród pielęgniarek pojawiają się wstępne plany strajku. Wszystko zależy od tego jak nadal będzie się kształtowała ich sytuacja oraz stan zatrudnienia. Nie jest wykluczone, że wkrótce dojdzie do strajku, przed którym już teraz ostrzegają pielęgniarki i położne. To może sparaliżować służbę zdrowia, szczególnie że rząd dopiero co dogadał się z lekarzami rezydentami po prowadzonych tygodniami ciężkich rozmowach.

Pielęgniarki narzekają na dyskryminację

Pielęgniarki z OZZ Pielęgniarek i Położnych twierdzą, iż są dyskryminowaną grupą personelu medycznego. Wiele mówiło się o poprawie sytuacji lekarzy-rezydentów, jednak o pielęgniarkach rząd zdaje się zapominać. Pielęgniarki przekonują, że posiadają znaczne braki kadrowe i faktycznie, pielęgniarek przypada na pacjentów o wiele mniej niż powinno. W chwili obecnej 5,2 pielęgniarek przypada na 1000 mieszkańców, a wiele z nich zbliża się właśnie do wieku emerytalnego. Szacuje się, że w przeciągu kilku kolejnych lat braki kadrowe będą sięgały nawet 42 tysiące pielęgniarek, natomiast na rynek pracy co roku wchodzi ich zaledwie 4 tysiące. Zawód pielęgniarki to naprawdę ciężki kawałek chleba, dlatego przy niskich pensjach i dużej ilości obowiązków nie ma wystarczająco dużo chętnych do pracy w służbie zdrowia.

Przeczytaj:  Pellet - najważniejsze informację

Rozmowy z Ministerstwem Zdrowia przeciągają się latami

Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP mówi, że rozmowy prowadzone z Ministerstwem Zdrowia w sprawie poprawy sytuacji pielęgniarek przeciągają się już od 2 lat. Temat wcale nie jest więc nowy i nieznany, wielu ministrów miało możliwość jego rozwiązania. Nowy Minister Zdrowia Łukasz Szumowski ma teraz pole do popisu również w sprawie pielęgniarek. Jak na razie udało mu się porozumieć z rezydentami, mając na uwadze ich żądania, przez co inne grupy zawodowe branży medycznej czują się pominięte. Większość pielęgniarek nie otrzymało zapowiadanych od dawna podwyżek, a przecież pełnią bardzo odpowiedzialny zawód zaufania publicznego, i są nie mniej potrzebne niż sami lekarze. Wiele z nich ma pensje na poziomie takim samym, jak pracownicy o znacznie niższych kwalifikacjach. Ministerstwo podzieliło pielęgniarki na 3 grupy kwalifikacyjne zgodnie z posiadanym wykształceniem, od których zależne będą planowane podwyżki. W teorii pielęgniarki będą zarabiały nieco ponad 5 tysięcy złotych brutto, jednak w praktyce taka podwyżka ma dotyczyć znikomego odsetka pracowników posiadających najwyższe wyksztacenie.  W Polsce nie ma bowiem obowiązku, by pielęgniarka posiadała tytuł Magistra. Zresztą, planowane podwyżki pojawią się dopiero w 2021 roku! Pielęgniarki dodatkowo obarczane są coraz większą ilością papierkowej roboty, przez co odciąga się je od łóżek pacjentów, a przecież i tak przedstawicielek tego zawodu jest zbyt mało.

Przeczytaj:  NIK zbadał jedzenie podawane w szpitalach.

Strajk pielęgniarek jest bardzo realny

Jeśli postulaty pielęgniarek nadal nie będą brane pod uwagę to bardzo prawdopodobne jest, iż pielęgniarki i położne rozpoczną zapowiadany strajk, podobnie jak wcześniej rezydenci. Sprawę mogłaby załagodzić rozmowa z przedstawicielami pielęgniarek odnośnie realnego zakresu podwyżek i ich możliwego terminu. Jak na razie Ministerstwo Zdrowia nie komentuje doniesień o możliwości wybuchu kolejnego strajku. Jeśli sprawa pielęgniarek zostanie odłożona całkiem na bok, Ministerstwo Zdrowia może borykać się z nowym strajkiem, a pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów. Ucierpią na tym właśnie pacjenci, którzy nie są winni całej sytuacji.

1 thought on “Zapowiada się paraliż służby zdrowia? Tym razem pielęgniarki grożą strajkiem!

  1. Niech najlepiej zaczną wszyscy strajkować i trzeba będzie zamknąć wszystkie przychodnie i szpitale. dla mnie to już jest jakaś paranoja. Zarówno pielęgniarki, jak i lekarze pracują w różnych przychodniach i szpitalach i zarobki mają wysokie…

Comments are closed.