Co robić gdy nasze dziecko ma kłopoty ze skórą?
Każdy, kto ma dzieci wie, że ze skórą dzieci jest sporo kłopotów. Pytanie brzmi: dlaczego? Czy skóra małego dziecka jest inaczej zbudowana, niż skóra osób dorosłych? Nie. Jednak skóra osób dojrzałych jest grubsza, ma więcej elastyny a płaszcz lipidowy naskórka, jest bardzo dobrze rozwinięty. Natomiast skóra małego dziecka jest bardzo luźna.
Komórki poszczególnych warstw skóry u dzieci, jeszcze nie przylegają do siebie w sposób ścisły. Poza tym są bardzo cienkie. I to są główne powody tego, iż skóra małego dziecka jest taka wrażliwa – na dotyk, zimne i gorące powietrze, słońce i wiatr. Mało tego. Skóra malucha zachowuje się jak gąbka. I wchłania duże ilości kosmetyków, które troskliwi rodzice tak chętnie aplikują swoim dzieciom. Nic zatem dziwnego, że bardzo często tych kosmetyków jest po prostu za dużo! (Celują w tym zwłaszcza młodzi rodzice, którzy kupują zbyt dużo kosmetyków). Tymczasem lekarze dermatolodzy alarmują: „Małe dzieci, a szczególnie niemowlaki powinny mieć jak najrzadszy kontakt z kosmetykami”.
A już szczególnie, powinniśmy zaniechać namaszczania niemowlaków oliwką! Dlaczego? Ponieważ nadmiar oliwki, po prostu zatyka pory skóry. A także, jest najczęstszą przyczyną potówek. Nie oznacza to jednak, że skóra malucha nie powinna być nawilżana (szczególnie po kąpieli, gdy skóra jest częściowo odwodniona). Jak to zrobić? To proste. Do wody w wanience, należy dodać tzw. emolient, czyli łagodny środek myjący wraz z nawilżaczem. A podczas kąpieli dziecka, nawilżacz otoczy jego skórę cienką warstewką ochronną i nie pozwoli na jej odwodnienie.
Niestety, maluchów z problemami skórnymi stale przybywa, szczególnie w dużych miastach. Winne jest zanieczyszczone powietrze (głównie spalinami samochodowymi) oraz woda wodociągowa, która potrafi wysuszyć i podrażnić skórę. Pewną pociechą jest to, że niektóre zmiany skórne potrafią same zniknąć po 3 czy 4 dniach. I dopiero, gdy zmiany przybierają na sile, należy zasięgnąć porady lekarza dermatologa lub pediatry. A co trapi najczęściej niemowlęta i małe dzieci? Klasyczne dermatozy wieku dziecięcego, które zwykle mijają po kilku miesiącach.
A wszystko zaczyna się tuz po narodzinach maluszka. To wówczas dochodzi do… fizjologicznego złuszczenia skóry. Czyli naturalnej reakcji organizmu na nowe otoczenie. Skóra ulega zaczerwienieniu, łuszczy się i pojawiają się krostki. Ale to nie jest wielki problem. Taką skórę, należy tylko nawilżać w miejscach przesuszonych. A sam kłopot znika samoistnie po 3-4 tygodniach. Każdy (ojciec i matka) przynajmniej raz spotkał się z odpieluszkowym zapaleniem skóry. Czyli z rumieniem, pęcherzami czy nadżerkami. Jak sobie z nim radzić? Trzeba często przewijać dziecko a skórę maluszka przemywać jedynie wodą. I pozwolić mu, aby poleżał z gołą pupą przez kilka minut. (Wietrzenie pupy sprzyja gojeniu się skóry).
U małego dziecka, dość często pojawiają się także potówki. Ale nie jest to powód do niepokoju. Potówki powstają, ponieważ gruczoły potowe malucha są jeszcze niedojrzałe i nie potrafią prawidłowo odprowadzać potu. A co pomaga na potówki? Kąpiele z dodatkiem nadmanganianu potasu oraz… nieco lżejsze ubranie. Trochę inaczej, sprawa wygląda z łojotokowym zapaleniem skóry. Wówczas na skórze pojawiają się czerwone krostki i żółtawe łuski. Jednak samopoczucie malucha jest niezłe, ponieważ te zmiany skórne nie swędzą.
U części dzieci, to zapalenie przechodzi samo. A u innych wymaga leczenia (maścią cynkową i/lub antybiotykami). Najgorszym przypadkiem, który spotyka nasze dzieci, jest atopowe zapalenie skóry. To choroba dziedziczna, ale nierzadkie są przypadki, że choruje na nią dziecko, których rodzice nigdy na nią nie chorowali! A zaczyna się od suchości, zaczerwienienia i łuszczenia się skóry.
Następnie pojawiają się grudki i pęcherzyki. I co jest najgorsze, zawsze tym objawom towarzyszy świąd. Dziecko się drapie, jest rozdrażnione i nadpobudliwe. A co jest przyczyną powstawania atopowego zapalenia skóry? W 20% są to składniki pokarmowe (np. mleko krowie, białko kurzych jajek, orzeszki ziemne czy czekolada). A w 80% winę ponoszą warunki środowiskowe (np. sierść psa lub kota, roztocza kurzu domowego, składniki kosmetyków, dym papierosowy czy składniki środków piorących).
Co ciekawe, atopowe zapalenie skóry ma okresy remisji oraz aktywności. Nasilone objawy często występują do 4 roku życia. A później następuje wygaszenie choroby. Następnie choroba powraca w szkole podstawowej i gimnazjum. Niestety, na atopowe zapalenie skóry, wiele osób choruje całe życie. A to oznacza, konieczność stałego leczenia. Miedzy innymi środkami nawilżającymi, natłuszczającymi, preparatami sterydowymi oraz lekami przeciwhistaminowymi.
Moja córeczka też miała problem ze skórą, pojawiały się u niej zaczerwienienia szczególnie na brzuszku. dodatkowo drobne krostki wzmagały świąd i mała ciągle się drapała…